Katecheza o. Zvonimira Pavičicia: „Oto moja matka i moi bracia!” (Mt 12,49)

data: 05.02.2023.

O. Zvonimir Pavičić, proboszcz Medziugorja, nagrał katechezę na temat „Oto moja matka i moi bracia!” (Mt 12,49) dla kanału You Tube Centrum Informacyjnego Mir Međugorje.

To temat przewodni wszystkich tegorocznych rekolekcji w parafii Medziugorje, dlatego poprzez tę katechezę o. Zvonimir Pavičić zapowiedział tegoroczne wydarzenia w parafii Medziugorje. Jego katecheza jest dostępna na naszym kanale YouTube, a poniżej transmitujemy  ją w całości.

 

YOUTUBE: O. Zvonimir Pavičić - KATECHEZA - "Oto moja matka i moi bracia!" (Mt 12, 49)

 

Drodzy przyjaciele!

Wspólny temat tegorocznych Międzynarodowych rekolekcji zaczerpnięty został z Ewangelii Mateusza. Aby lepiej zrozumieć to zdanie Jezusa, trzeba przeczytać cały fragment Ewangelii, więc zrobimy to na początku.

Z Ewangelii według Mateusza:

Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić. Ktoś rzekł do Niego: «Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą». Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką». (Mt 12,46-50)

***

W tym krótkim fragmencie, który mówi o prawdziwych krewnych Jezusa, Maryja ponownie daje nam przykład naśladowania Chrystusa i pełnienia woli Bożej. Chociaż czytając po raz pierwszy ten tekst można było zrozumieć, że Maryja, jako matka Jezusa, znajduje się tutaj w sytuacji nie do pozazdroszczenia, czytając więcej razy i rozważając Słowo Boże, staje się dla nas jasne, że Maryja jest naprawdę prawdziwą krewną Jezusa w tym sensie, w jakim mówi to Jezus.

Mianowicie Maryja mogła posłużyć Panu tylko jako kobieta  która urodzi Jezusa. Mógł tylko wziąć od niej Jej ciało, mogła przygotować ciało na narodziny Syna i w ten sposób Maryja posłużyłaby jako ta, która w pewnym momencie współpracowała z Panem. Ale Bóg prosi Maryję o jeszcze więcej. Bóg przygotowuje Jej serce, aby stała się Jego prawdziwą matką i prawdziwą uczennicą. Bóg nie tylko wziął od Maryi ciało, aby nadać swojemu Synowi fizyczną postać ale przygotował serce Maryi, Jej duszę, aby mogła być matką także dla nas.

W ten sposób Maryja została niepokalanie poczęta. Została uwolniona od grzechu pierworodnego.  Może  nie tylko fizycznie urodzić Syna Bożego, ale sercem całkowicie należeć do Boga.  Ta, która jest bez grzechu, Jej serce należy całkowicie do Boga. My, którzy nie jesteśmy bezgrzeszni, również odczuwamy taką tęsknotę za Panem, a jak przepełniona łaską była  Maryja! Dlatego anioł pozdrawia Ją słowami: „Bądź pozdrowiona, łaski pełna!” Serce Maryi jest całkowicie zwrócone ku Panu. Jest przesiąknięte Jego łaską. I Ona żyje całkowicie zanurzona w jego istocie. Dlatego jest taka piękna i pełna wdzięku. Dlatego jest taka słodka i łagodna ponieważ jest całkowicie w Panu.

Jako taka jest obrazem także dla nas, jacy powinniśmy być, do czego powinniśmy dążyć. Mimo że jesteśmy ludźmi grzesznymi i słabymi, zawsze powinniśmy mieć Ją przed oczami. Pokazuje nam drogę. Drogę wiary. Ona jest naszym wzorem do naśladowania . Ona idzie przed nami, aby doprowadzić nas wszystkich do swojego Syna.

Chociaż w tym fragmencie Ewangelii matka i bracia Jezusa nie są  opisani tak, jak byśmy tego oczekiwali, nie należy sądzić, że zostali oni wykluczeni z misji Jezusa lub że On odrzucił ich od siebie. Ewangeliści nie zadają sobie trudu, aby opisać nam daną sytuację w taki sposób, abyśmy znali wszystkie szczegóły. Wiele pomijają, aby skupić się na tym, co ważne. Ważne jest, aby przekazać czytelnikom orędzie Jezusa o zbawieniu. A co Jezus chce nam powiedzieć tymi słowami?

Jezus chce nam powiedzieć, kim są jego prawdziwi krewni. Chce nam powiedzieć, że więzi duchowego pokrewieństwa są silniejsze niż więzi pokrewieństwa fizycznego. Nasza więź z Bogiem powinna być ponad wszystkim, nawet ponad więziami rodzinnymi. Bracia Jezusa są tutaj wymienieni. Mianowicie jest to wyrażenie używane do określenia szerszej relacji rodzinnej, takiej jak krewni. Ale na nic im się zda związek z Jezusem, jeśli nie wybiorą Boga w swoim życiu. I są powołani do czynienia woli Bożej, do życia według słowa Bożego, według Bożych przykazań, niezależnie od tego, że są krewnymi Jezusa. Jezus wyraźnie wskazuje, że Jego prawdziwymi braćmi są ci, którzy wypełniają wolę jego Ojca.

Tego powinniśmy się trzymać, drodzy bracia i siostry. Nazywamy się wzajemnie braćmi i siostrami. Staliśmy się nimi przez chrzest. Jesteśmy braćmi i siostrami w Chrystusie. Jesteśmy w Nim połączeni, jeśli staramy się żyć zgodnie z Jego słowem. Możemy śmiało powiedzieć, że jeśli fakt, że są spokrewnieni, nic nie znaczył dla jego krewnych, to fakt, że zostaliśmy ochrzczeni i że nazywamy się Jego — chrześcijanami — nic dla nas nie będzie znaczył, jeśli codziennie w swoim życiu nie będziemy opowiadać się za Nim i nie zdecydujemy się na pełnienie woli Bożej. To jest nasze powołanie. Wypełniać wolę Bożą każdego dnia!

A jak to czynić? Czasami wola Boża wydaje się nam tak tajemnicza i ukryta, że trudno nam ją odkryć i wyraźnie zobaczyć. Jezus nie zostawił nas samych, byśmy cierpieli na tym świecie. Został z nami. On nam pomaga. Pozostał z nami w swoim słowie – w Biblii – pozostał z nami w sakramentach, w Kościele. Dlatego jesteśmy wezwani do udziału w życiu Kościoła. Być chrześcijanami nie tylko na papierze, nie tylko w słowach, ale sercem i duszą, tęskniąc całym sobą za Panem i Jego słowami. Rozważając słowo Boże, łatwiej rozpoznamy wolę Bożą i otrzymamy od Niego siłę do jej pełnienia.

Jezus dał nam Maryję jako naszą matkę. I Ona jest dla nas prawdziwym wzorem wiary. W tym fragmencie słowa Jezusa nie ranią Maryi. Nie był dla niej szorstki. Dlaczego? Starzy ojcowie kościoła udzielili błyskotliwej odpowiedzi na to pytanie. Powiedzieli, że Maryja najpierw została uczennicą Jezusa, a potem także Jego matką. W jaki sposób? Mianowicie, kiedy anioł przyszedł do Maryi i kiedy wyjaśnił Jej plan Boży, nie wszystko zrozumiała, ale zgodziła się z wolą Bożą. Powiedziała Bogu „tak” i tym samym została prawdziwą uczennicą Jezusa. Ta, która czyni wolę Bożą. W ten sposób żyła przez całe swoje życie. Świadczy o tym jej obecność w czasie męki Jezusa, a także jej życie z pierwszym Kościołem po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa. Maryja jest prawdziwą uczennicą Jezusa i jego prawdziwą krewną.

Jezus chce, abyśmy jak Maryja przylgnęli do Jego słów, do woli Bożej. Nie zawsze będzie to dla nas jasne i łatwe, ale z pewnością zbliży nas do Boga. Bądźmy jak Maryja. Powiedzmy Bogu „tak”, wypełniajmy Jego wolę, żyjmy według Jego przykazań, a staniemy się w ten sposób Jego prawdziwymi krewnymi, braćmi i siostrami Jezusa.

Drodzy przyjaciele, w Medziugorju wszyscy jesteśmy w szkole Maryi. Tutaj Maryja uczy nas w szczególny sposób, jak stać się prawdziwymi krewnymi Jezusa, jak być blisko Niego, ale także wszystkich innych. Jest tu Eucharystia, są adoracje, adoracja krzyża, modlitwa różańcowa, spowiedź, post, Biblia... Jest też wiele międzynarodowych rekolekcji i rekolekcji postu, modlitwy i milczenia. Wszystko to są wysiłki duchowe, które oczyszczają nasz rozum, uczucia i światopogląd, abyśmy mogli wyraźnie rozpoznać wolę Bożą i żyć zgodnie z Jego słowem. Dlatego należy w tym wytrwać. Tak jak i my trwamy tu każdego dnia w tym wezwaniu, w modlitwie. Dołączcie do nas i pójdźmy razem drogą zbawienia.

Niech wstawiennictwo Królowej Pokoju towarzyszy wam wszystkim!

Pokój i dobro!